Anna Sari... _______________________________________
... ze
swoim ironicznym postrzeganiem rzeczywistości i otaczającego nas
świata... Patrząca na wszystko tak jak robić to potrafi tylko Ona,
łącząc w sobie w jedno humor, melancholię i chwilę zadumy... Zakochana w
wielokropkach... i niedopowiedzeniach...
zapomnieć
z duszy wyrwać cząstkę
ciskając jak taflą lodu
roztrzaskując na milion kawałków
patrzeć jak topnieją
pozostać z chłodem
niczym dom
z wyłamanymi okiennicami
zapomnieć da się
czasem niczym plastrem
lepiąc rany
ale czy warto
ograbiać siebie
ze wspomnień
choć by i tych bolesnych
na rzęsach łzą kołyszących
jak linoskoczek
balansujący nad przepaścią
teraźniejszości
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
To zależy. Jeśli wspomnienia nadal bolą, należy je roztrzaskać, tak jak tafle lodu. Raz a dobrze. Natomiast jeśli czas je topi i to stopniowo, zdałbym się właśnie na niego.
dobra refleksja wierszu, dobre pytanie I dobry przekaz, wszystkie nasze przezycia czynia nas tym Kim jestesmy, ich pamiec powstrzymuje nas od popelniania tych samych bledow, zawsze sie siebie uczymy...
nie wiem czy warto... Czasem trzeba, choć to pozbycie się części samego siebie. W tych "bolesnościach" też jest wiele nas, tego z czego powstaliśmy tacy jacy jesteśmy teraz, na tym etapie życia. Powiem za siebie. Warto pamiętać, choć to często boli, a linoskoczkowie kołyszą się na rzęsach.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]