Przewieź mnie
Spotkałem kiedyś na zlocie motocykliTaką fajową dziewczynę Trochę była młoda, piękna jej uroda No i ona tańcowała całą noc
Ja siedziałem sobie wtedy przy ognisku I raczyłem swe oczęta pięknem jej Podeszła wtedy do mnie, usiadła koło mnie I zaczęła swoją piosnkę śpiewać mi:
Przewieź mnie swym „SOKOŁEM” Objeździmy cały świat Twym motorem A do baku wlej paliwa A ja w tej podróży – kropnę sobie piwa.
Ja odrzekłem jej – panienko moja miła Tyś jest piękna, lecz ja kocham motor swój Ten motor jest miłością, tą moją pięknością Więc zatańczmy razem i tak spędźmy czas
Wtedy ona na ten taniec się zgodziła I do rana step za stepem ruszył tłum Wtedy ona podskokami trzęsąc swymi dolarami Zaśpiewała a w jej głowie szumiał rum |