Tomasz ApanasiukNie potrafię napisać coś o sobie w jakimś tam małym kawałku ekranu. Tyle tego w życiu było, a każde doświadczenie zmienia człowieka. Moje wiersze, to jakby pamiętnik troszkę, rozsypane fragmenty mojego życia. Ziarenka piasku, które mieszczą się w różnych butelkach, foremkach. Przygodę z poezją zacząłem dosyć wcześnie, bo miałem chyba 12 lat. Z tego co pamiętam to zakochałem się wtedy w jakiejś Niemce gdzieś nad jeziorem. Napisałem kilka wierszyków, potem była przygoda z ruską gitarą, która podobnie jak u K.K wrzynała strunami opuszki palców. Gitara stała się moją ucieczką od świata, a zarazem kochanką, która zawsze potrafiła zrozumieć i przytulić swoimi dźwiękami. Czasem bywało tak, że napisałem coś i od razu w głowie miałem melodię. Brałem gitarę i po prostu grałem. Zabierałem ją ze sobą wszędzie, jakby była częścią mnie samego.Przez lata doświadczeń uzbierało się trochę moich wierszydeł. Postanowiłem jakoś je uporządkować w kategoriach czterech pór roku, które odzwierciedlają uczucia, wydarzenia i myśli jakie człowieka dopadają. Każdą kategorię postaram się opisywać, by czytelnik mógł zrozumieć co autor miał na myśli i dlaczego napisał coś takiego. Jako że jestem z Warszawy, marzy mi się domek gdzieś pod lasem, gdzie cisza, spokój ptaków śpiew i ten zew natury, który ciągnie wilka do lasu.Obecnie mam żonę od 2007r, dzieciaków jeszcze nie widać na horyzoncie i pracuję w biurze rachunkowym.
Wiosnaprzynosi
wszystko co nowe, czasami miłość, oczekiwaną pracę, upragnione dziecko.
Czasami daje nadzieję na lepszy rok. Nazwałem ten tomik wiosna nie dlatego, że jest to moja ulubiona pora roku, ale jest tam wiele uczuć które dawały nadzieję.
|
Lato
jest
porą wszystkiego co najlepsze, wielkiego rozkwitu. Wiersze w tym tomiku
odzwierciedlają dni pełne uśmiechu, stabilizacji uczuciowej,
materialnej. Choć nie wszystkie. Są i gromy i błyskawice. Jak to o tej
porze roku. |
Jesieńto
taki czas westchnień za tym co było, czas sprzątania i zbierania tego
czego nie zdążyło się zerwać. Czasami warto jednak zobaczyć barwy jakie
przynosi. Lekcja od jesieni może być dobrą nauką. |
Zimato
taki czas westchnień za tym co było, czas sprzątania i zbierania tego
czego nie zdążyło się zerwać. Czasami warto jednak zobaczyć barwy jakie
przynosi. Lekcja od jesieni może być dobrą nauką.
|
W
wierszach dla dzieci jest wszystko to jacy powinniśmy być. Jak
powinniśmy odbierać świat. Przedstawiam Wam Foszkę i inne zwierzątka,
które przeprowadzą Wasze dusze przez różne ciekawe krainy nas samych. |
Wiersze i historyczne i polityczne, to przede wszystkim obserwacje otaczającego nas świata. |
| mała foszka _____________________________________________
Była sobie Foszka mała, która sama spać nie chciała. Uciekała ciągle z łóżka, mówiąc: – twarda jest poduszka! Mama szybko wymyśliła i poduszkę jej zmieniła. Powiedziała: – moja mała będziesz teraz grzecznie spała.
Mała Foszka spać nie chciała wciąż problemy wymyślała i płakała ze swej złości, że nie zaśnie w tej ciemności. Tata przyszedł wziął książeczkę by poczytać jej bajeczkę, nim doczytał końca strony zasnął, bardzo był zmęczony.
Mała Foszka myśli sobie: zaraz tacie kawał zrobię i zabrała kołdrę w groszki poszła spać do mamy Foszki. |
Wszystkie znajdujące się na stronie teksty stanowią wyłączną własność autora i nie mogą być wykorzystywane i powielane bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
kontakt:
|