Anna Sari... _______________________________________
... ze
swoim ironicznym postrzeganiem rzeczywistości i otaczającego nas
świata... Patrząca na wszystko tak jak robić to potrafi tylko Ona,
łącząc w sobie w jedno humor, melancholię i chwilę zadumy... Zakochana w
wielokropkach... i niedopowiedzeniach...
Wyznanie
Nikt za mnie życia nie przeżyje.
Nikt mojej czary nie dopije.
Za błędy przeszłości zapłacę sama.
To moje życie: farsa i dramat.
Nie chcę współczucia i politowania.
Ja żyję sama, bo jestem sama.
I już nie wierzę w serca porywy.
Runął dom z kart, fundament krzywy
Nie utrzymawszy losu obciążenia
Zapadł się, choć wokół
Nie trzęsła się ziemia.
Za oknem słońce tak samo świeci.
Kot się przeciąga, bawią się dzieci.
To w moim świecie przeszło tornado.
Straszy mnie nadal prawdą nagą.
Zamknęłam drzwi, nawet nie trzaskając.
Uciekłam w Siebie, jak tchórzliwy zając.
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Tu tylko zacytuję innego mojego ulubionego wieszcza Asnyka: "Trzeba z żywymi naprzód iść, Po życie sięgać nowe... A nie w uwiędłych laurów liść Z uporem stroić głowę."
Na pewno nie jak zając. Kiedy przejdzie tornado patrzy się na świat jak przez szybę która dzieli wszystko na "tam" i "tutaj". "Tam" wszystko jest normalne, świat uśmiechnięty i nagle obcy. "Tutaj" to już zupełnie inna bajka. "Tutaj" jest bezpieczne, spokojne i ciche.
Zając? Nie:)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]