Boję się
Od dziś boję się mrocznych uliczekgdzie strach ma oblicze człowieka co swe człowieczeństwo zatracił z twarzą o rozbieganych oczach chytrość kryjących bezczelną
Strach sową zasiadł na ramieniu wielkimi oczyma przeraża pohukuje ostrzegawczo szpony wbija w ramiona skrzydłami trzepie po twarzy
za dnia drzemie przyczajony nocnym powrotem powstaje chwyta przerażeniem za gardło kroki przyspiesza do biegu odgonić się nie daje... |