Anna Sari... _______________________________________
... ze
swoim ironicznym postrzeganiem rzeczywistości i otaczającego nas
świata... Patrząca na wszystko tak jak robić to potrafi tylko Ona,
łącząc w sobie w jedno humor, melancholię i chwilę zadumy... Zakochana w
wielokropkach... i niedopowiedzeniach...
Spotkanie
W pół do życia się spotkali
poobijani, przeciągnięci
pod pręgierzem bólu
samotni w tłumie
mijali się wielokrotnie
zbyt nisko głowę niosąc
omijali szczęście
drepcząc jak ociemniali
w pół do życia
opatrzność popchnęła
ich ku sobie
ich oczy zabłysły gwiazdami
głowy uniosły się dumnie
dłoń dłoń ogrzała
czułość biła od nich
posrebrzonymi włosami
wpół do życia przecież
meta jeszcze daleko...
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
"W pół do życia się spotkali..." - w samą porę. Często mówimy, że ktoś jest naszym całym życiem, więc wszystko się uzupełnia. Szczególnie przemawia do mnie początek, jest taki, hmm...mocny, później jakby łagodnieje. Lecę dalej
Ciepło się na serduchu zrobiło. Wpół do życia... "Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie". Czyli jest jeszcze nadzieja, i wbrew wszystkiemu można mieć wiarę na kilka szczęśliwych minut. Dziękuję:) Masz rację. Meta jeszcze daleko.
K.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]