Anna Sari... _______________________________________
... ze
swoim ironicznym postrzeganiem rzeczywistości i otaczającego nas
świata... Patrząca na wszystko tak jak robić to potrafi tylko Ona,
łącząc w sobie w jedno humor, melancholię i chwilę zadumy... Zakochana w
wielokropkach... i niedopowiedzeniach...
Fantasos
Snują się leniwie
myśli postrzępione
późna już godzina
sen oczu nie klei
Morfeusz miast przyjść
pognał w inną stronę
Hypnos klątwę rzucił
oczy otworzone ...
zamiast sennych marzeń
czarne widzę skrzydła
bardziej mi Tanatos
bliskim dziś się zdaje
miało być tak pięknie
nie wychodzi znów
tęsknota jak bielmo
oczu zamknąć nie daje...
pozbyć się jej chciałam
wyrwać jak włos z głowy
zmyć choćby i łzami
lecz oczodół suchy
wzdycham nadaremnie
proszę Morfeusza
ten brata mi przysłał
smutna moja dusza...
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Dziękuję za komentarze Małgoś kiedyś Ci powiem za kim ... Krzyś o tej łysej łepetynce .... to za siebie tylko mów Mnie tam natura bogato obdarzyła .... we włoski ma się rozumieć
Cosik zjadłaś w ostatnich wersach, albo ja jakiś niedowidzący jestem...
Fakt, czasami trudno jest zasnąć. Błąka się wtedy człowiek w jakiejś poczekalni między snem, jawą, marzeniami. I wtedy łups w łysą łepetynkę. Marzenia marzeniami, a tęsknota...
Tęsknota... potężne uczucie, staram się je pokochać mimo woli. Ładnie je scharakteryzowałaś. Bezsenne noce podszyte tęsknotą tak wielką, że aż dech w piersi zapiera... mnie jednak nurtuje, za kim tak tęsknisz? Uściski i buziaki.
Ostatnio mam problem właśnie z Morfeuszem, żarty sobie ze mnie stroi. A samotność... ? znowu "raczy" mnie swoją obecnością. Dobry wiersz, podoba mi się "oczodół suchy" - tak , to dobre określenie. Pozdrawiam.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]