Ostatnio dodane [ proza ]

stajenny. część piąta. [J. P.]
stajenny. część czwarta [J. P.]
stajenny. część trzecia [J. P.]
stajenny. część druga [J. P.]
stajenny. część pierwsza [J. P.]
samotna plaża [J P.]

Ostatnio dodane [ poezja ]

żonglerka [A. S.]
niepokorna [A. S.]
nostalgia [A. S.]
ludzki los [E. J.]
o ponownym znajdowaniu sensu [J. W.]
posłuchaj miły [A. S.]
gumisie [U. P.]
o zwyczajności [S. P.]
cicho sza... [A. S.]
noworoczne szaleństwo [M. K.]
za późno [A. P.]
prośba [I. N.]
gdzie jesteś [M. K.]
twoje oczy [M. K.]
zostałem dziadkiem [J. P.]
uparcie i skrycie [A. S.]
za późno na żal [M. K.]
list [M. K.]
polowanie [M. K.]
czyściec mój [M. K.]
ostatnia decyzja [M. K.]
własny dom [M. K.]
zawiodłeś [M. K.]
prawdziwa [U.P.]
majtki [M. B.]
je suis [M. B.]
samotność [M. F.]
przyspieszam kroku [A. S.]
zakochanie ? [A. S.]
czy już czas [J. W.]


wszystkie dodane ostatnio, a
nie uwzględnione tutaj teksty
dostępne są w archiwum


Warto przeczytać
-
-
-
-
-
-


Dźwiękiem zaplątani

Anna Łotysz
zwierzenia drewnianej róży


Krzysiek Banita Kargól
na śmierć mnie skazano

Krzysiek Banita Kargól
ostatni spacer


więcej zaplątanych w czytane i śpiewane słowa dźwięków pojawi się wkrótce w osobnej zakładce.


Ogółem online: 1
Gości: 1
Użytkowników: 0



Formularz logowania


Witaj, Gość · RSS 2024-04-25, 07:40
Główna » Artykuły » Poezją pisane

z przymrużeniem oka




Krzysztof "Banita" Kargól
_______________________________________
Zdarzyło(się) kiedyś, że grałem i śpiewałem. Zdarzyło(się) też któregoś dnia, że usłyszałem pytanie: "Dlaczego wszystko co piszesz i grasz jest smutne?" Pytanie na tyle mnie zaintrygowało, że temat poruszyłem na próbie zespołu w którym się w tamtym okresie udzielałem. Wywiązała się pamiętna dyskusja którą nawet po latach uczestnicy wspominają z przymrużeniem oka parskając śmiechem podejrzanym przy słowach: "A pamiętacie jak zdarzyło(się) nam popełnić... łosie?" Było bowiem tak, że pałkarz rytm nabił, popędził za nim bas, a w chwilę później dwie zdziwione obrotem sytuacji gitary. Popędziłem i ja pisząc tekst w locie, na tak zwanego żywca. Graliśmy później te nieszczęsne Łosie często, oj często. Ot, tak kiedyś zdarzyło(się).

Wspomniany w tekście Sławek W to Sławomir Wierzcholski który w jednym z wywiadów na podobne, zadane pytanie odpowiedział prosto: "Piszę wtedy, gdy mi smutno i źle."

Zamieszczona wersja audio to też takie zdarzyło(się). Nagrana kilka dni po narodzinach tekstu z jego pierwotnym jeszcze zapisem, w towarzystwie kolegów z zespołu. I koledzy i ja "zmęczeni" byliśmy życiem i imieninami Piotrka ( gitarzysty ) co słychać wyraźnie w głosie wokalisty... Tekst ewoluował, aż przybrał swoją formę ostateczną widoczną poniżej, jednak należy go traktować z przymrużeniem oka jako żart. Ot, zdarzyło(się).  






audio:

z przymrużeniem oka
( i niech nikt już nigdy nie wspomina o łosiach... )

nie pytaj mnie czemu zawsze piszę tak
jakby słońce miało zgasnąć
a na miasto sypnąć grad
czemu zawsze bez uśmiechu - nie pytaj mnie
Sławek W powiedział że pisze wtedy gdy mu źle

słowo do słowa zdanie do zdania
tak czasami bywa i piosenka powstaje
teraz kilka dźwięków szarpanych na gitarze
bo o tym że grać umiem mogę tylko marzyć
jeszcze trochę treści parę zwrotek o tym
co widziałem dzisiaj lub co "zdażyłosie"
łosie żyją w lesie a ja mieszkam tu
nie pytaj więcej mnie czemu zawsze jest tak źle


słowo do słowa zdanie do zdania
tak czasami bywa i piosenka powstaje
czasem napisana późną nocną porą
kiedy zasnąć nie pozwala szum telewizora
czasem napisana z jakimś dopalaczem
często nie wiem nawet o czym nie wiem czy coś znaczy
a kiedy w głowie pusto i brakuje słów
czeka anafora by jej użyć tu więc

słowo do słowa zdanie do zdania
tak czasami bywa i piosenka powstaje
teraz kilka dźwięków szarpanych na gitarze
bo o tym że grać umiem mogę tylko marzyć
jeszcze trochę treści jeszcze parę zwrotek
jeszcze kilka dźwięków by "podobałosie"
a na koniec tylko jedna złota myśl
nie pytaj mnie czemu zawsze tak mi źle


Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )




Kategoria: Poezją pisane | Dodał: Banita (2013-04-13)
Wyświetleń: 607 | Komentarze: 4 | Rating: 2.5/2
Liczba wszystkich komentarzy: 4
4 Maargo  
0
No ja też mam" łosiowisko" tylko, że za dnia.... !!!!!!! Przed nocnym dyżurem....ha ha ha
Tekst bomba....wyobrażam sobie te nieco nasiąknięte twarze kompanów przy jednym z barowych stołów....uwielbiam takie klimaty booze
Wtedy dopiero powstają arcydzieła. smile To pa.

2 Banita  
0
hie hie. Mi łosie w głowie szalały przez nockę całą. I obrazów wiele wspomnieniami zwanych;) bo przypomniał mi się ten wieczór i ta próba na której tekst i muzyka powstawały. I łez ze śmiechu tyle, że można by do wiader zbierać, i pałkarz który w pewnym momencie pod swój sprzęt się stoczył odmawiając dalszej współpracy... A dajcie już k... spokój z tymi łosiami bo mi szwy popuszczają. Po operacji biedaczysko był i próbował nie rechotać. I tekst na dobranoc kiedy wszyscy ubawieni rozchodziliśmy się do domów... "Panowie, niech nikt już nigdy nie wspomina o łosiach..." - powiedział Piotrek. A widok łosia siedzącego na zwalonym drzewie z założoną nogą na nogę i popijającego piwo przez słomkę na ślepkach mam do dzisiaj, choć skąd obraz takowy, nie wiem:)

PS. Jak nie przestaniecie szaleć z tymi buźkami w komentarzach to zablokuję opcję takową :P i zostanie tylko na czacie.

1 Sari  
0
A tak serio to : Uwielbiam Cię za ostatnie słowa smile

3 Banita  
0
te ostatnie napisane, czy te ostatnie jakie słychać w mikrofonie? :P

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
[ Rejestracja | Wejdź ]
Stwórz bezpłatną stronę www za pomocą uCoz