skok
szedłem kiedyś przez most, wiał wiatr i padał deszcz. pode mną woda kusiła mnie, wystarczyłby tylko jeden krok. szedłem kiedyś przez most, wiał wiatr i padał deszcz. taksówkarz trochę dziwił się, że to tu kazałem zawieźć się.
szedłem kiedyś przez most, tańczyłem z diabłem, a może to był bóg? nie bałem się. nie czułem nic.
i wracam co noc na most gdzie wiatr i pada deszcz. pode mną woda kusi mnie, może kiedyś.
|