O
miłości i nienawiści. O granicy która je dzieli cienką linią na dwa
obce sobie światy. Śmierć, smutek i radość z uśmiechem nieśmiało przez
okno patrząca. I ja z pełnym workiem własnych uczuć spisanych w formie myśli i tekstów piosenek.
martwa lalka - masz jeszcze marzenia? - usłyszałem pytanie - tak - odpowiedziałem po chwili - zasnąć. i już nigdy się nie obudzić.
w czterech ścianach jestem sobie, bo żyję - powiedzieć nie mogę. do mych ust przyklejony grymas błazna widzę w lustrze. martwa lalka. im dłuższa droga moja, tym dłuższa nieskończona przede mną jest. patrzę Bogu w oczy, pytam - czy ty widzisz mnie?
wejdę głębiej w las, tam więcej rośnie drzew. pobiegnę do morza, znajdę więcej rzek. sznur. kamień. na kredyt mam brać tlen? im dłuższa droga moja, tym "by zasnąć" większa chęć. patrzę Bogu w oczy. rozumiesz - krzyczę - mnie?
grymas błazna. martwa lalka w czterech ścianach. czas na sen.
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Przeczytałem to Twoje dzieło i przyznam się, że jestem zaniepokojony. Mam nadzieję że to tylko podmiot liryczny. Dużo bólu, wiersz-krzyk, wiersz-modlitwa - smutne, ale rzeczywiście oddaje nastrój. Choć i tak się tego nie dowiem co czuje taka dusza. Wcieliłeś się na chwilę w martwą lalkę i zaczęliście współodczuwać. Niesamowite zjednoczenie. Piękny wiersz. Pozdrawiam
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]