A niech mnie...powiem Ci co jest w tym utworze nie tak (albo raczej z moją chorą główką)...Niby tyle tego czasu mam wiele (by pokochać i zrozumieć) , to jednak za każdym razem myślę, że jednak tego czasu mam co raz mniej...wiem, wiem, Młodym wśród Was zawsze jestem i pozostanę, jednak mam świadomość tego, że czas upływa. I gdy już wszystko mam w głowie poukładane, już mi niosą (może nie suknię), lecz bilet w inne życie, to jednak nagle wszystko się rozpada. Wszystkie marzenia, wspomnienia, plany, zamiary. A czasu nikt nie cofnie, nikt go nie doda, wszystko stracone. I wiesz co? Nie mam chęci, by podejmować walkę na nowo...czuję się przegranym. Teraz chyba tak mam. Nic, nie smucę, lecę dalej!!!