O
miłości i nienawiści. O granicy która je dzieli cienką linią na dwa
obce sobie światy. Śmierć, smutek i radość z uśmiechem nieśmiało przez
okno patrząca. I ja z pełnym workiem własnych uczuć spisanych w formie myśli i tekstów piosenek.
majaczony jest pusto... tak bywa o trzeciej nad ranem. nawet czajnik gwiżdże inaczej, jakoś cicho, nieśmiało. czyżby był niewyspany?
czyżbym ja czas pomylił? niestosowną porą obudził szepty, pragnienia w zapomnianych słowach.
a może wszystko bajką, snem się tylko jawi. bo i skąd ty tutaj w Krakowie... o trzeciej nad ranem.
sen więc to? jawa? nie. tylko marzenie o trzeciej nad ranem. słowem,
majaczenie.
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )