dziwny stary dom
na rogu mojej ulicy stoi stary dom drewniane schody pod stopami skrzypią chcą opowiedzieć coś to tutaj para młoda przeżywała swą pierwszą noc to tutaj poznawała pierwsze burze i sztormy co dnia te stare ściany pamiętają wciąż o ludziach których nie ma już w tym starym domu czuję zapach tych co żyli i kochali się w nim te stare ściany pamiętają wciąż o rzeczach które przeszły już w tym starym domu ciągle tkwi niedowierzanie, że już nie ma ich
i nagle słyszę obok jakiś głos na górce, w pokoju dla dzieci poruszyło się coś biegnę więc szybko po schodach i otwieram drzwi to tylko stary wiatr przyjaciel szuka znajomych swych te stare ściany pamiętają wciąż o ludziach których nie ma już w tym starym domu czuję zapach tych co żyli i kochali się w nim te stare ściany pamiętają wciąż o rzeczach które przeszły już w tym starym domu ciągle tkwi niedowierzanie, że już nie ma ich
i nagle słyszę w sobie jakiś głos. przy kominku, pod ścianą pojawia się coś. dwoje starych ludzi spokojnie tam śpi, a stary pies przyjaciel przygląda się im. wychodzę tak po cichu, by nie zbudzić ich. wiem, że już tu nie wrócę, nie chcę przeszkadzać im w tym starym domu życie ciągle się tli choć tabliczkę na drzwiach dawno zjadła rdza.
|