O
miłości i nienawiści. O granicy która je dzieli cienką linią na dwa
obce sobie światy. Śmierć, smutek i radość z uśmiechem nieśmiało przez
okno patrząca. I ja z pełnym workiem własnych uczuć spisanych w formie myśli i tekstów piosenek.
demoniszcze
demony z przeszłości odwiedzają mnie w mojej pamięci odsłaniają twarze bez imienia/ nienazwane dawno/ kiedyś/ zapomniane demony z przeszłości odwiedzają mnie nie zamknę oczu niech się dzieje co dziać się chce bez litości/ to za mało bez pamięci/ bez spokoju bez nadziei/ i bez twarzy podzieleni wciąż tak samo demony z przeszłości odwiedzają mnie w mojej pamięci odsłaniają twarze demony z przeszłości odwiedzają mnie nie zamknę oczu/ niech się dzieje co dziać się chce
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Aj i znów odnajduję tutaj siebie...demony. U mnie to chyba jakieś Pandemonium jest, cholera. Odwiedzają mnie i nie dają mi spokoju. Przeszłość jest okrutna, coś o tym wiem. Ale skaczę: najpierw tekst o aniele, teraz demony...Pozdrawiam.