O
miłości i nienawiści. O granicy która je dzieli cienką linią na dwa
obce sobie światy. Śmierć, smutek i radość z uśmiechem nieśmiało przez
okno patrząca. I ja z pełnym workiem własnych uczuć spisanych w formie myśli i tekstów piosenek.
ballada o umierającym ptaku
umierający ptak wraca tam gdzie kiedyś pierwszy raz ujrzał światła blask swoim skrzydłom dał ostatnie chwile poczuł wiatr i cicho łkał umierający ptak lecąc tam gdzie poczuł miłość pierwszy raz umierający ptak tylko tego się bał że będzie musiał umierać sam umierający ptak leciał sam bo tak w życiu wyszło nie budował gniazd nie żałował nic choć może smutny był bo smutno gdy nie odprowadza cię nikt umierający ptak cicho łkał choć nie czuł łez już nie umiał się bać zapomniał co to strach zapomniał co to gniew zapomniał co znaczy nienawiść co znaczy lęk i jest jak bóg umierający bóg bo bogiem jest prawie każdy ptak kiedy rodzi się już umarł strach umarł gniew umarł bóg umarł ptak dobity przez śmierć
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )