kilka słów
Dawno zawisłe na ustach wyznanie budzi się wolno prostując skrzydła barwami twoich pocałunków czas mój liczony... ziemia zastygła ciepło twych ramion przystań bezpieczna słuchając serca oddech wstrzymuję czuć zaczynam każdym nerwem że bije czysto nie oszukuje spojrzenie w oczy duszę ogrzewa tkliwość w głosie zmiękcza jak wosk resztę tej bajki życie dopisze moich literek na dziś już dość...:) |