Twoją stronę Saraśną lubię bardzo:) I tym razem powiem, że się mi podoba:) Już Cię widzę jak na tych rolkach pomykasz do pracy hehehe Kamerka Cię nawet nie zarejestruje na wejściu... Ale za to jak wydajność... :P
Oj cudny byłby świat. A tak... Tu strzyka, tam boli, włosy wypadły, podobno migrują hehe tylko gdzie się pytam, gdzie?
Wszystkich fanów Saraśnej zachęcam do "ujawnienia się" i zostawienia po sobie śladu pod Jej niewątpliwie wyjątkowymi wierszydłami
Widać Was, Robaszki, widać, choć się ujawnić nie chcecie.
Pozdrawiam serdecznie zarówno autorkę, jak i utajniony fanclub Saraśnych :P
K.