Poproszona o napisanie kilku zdań o sobie, odpowiedziała: "Wiecznie za czymś tęsknię, zamyślam się i w milczeniu podążam za
marzeniami. Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki, książek, poezji i
dobrej herbaty."
Czasem tak bywa
Czasem tak bywa, miłość umiera, odchodzi cicho, bez pożegnania; zostają po niej tylko wspomnienia, miała być wieczna, a chwilę trwała.
Głową w mur bijesz, pytasz "dlaczego?" przecież "do śmierci" - obiecywała; z nią życie było jak siódme niebo, a teraz ziemia już nie ta sama.
Wszystko umilkło, szarość się ściele, życie znów wciąga w codzienny kierat i kark przygniata bez ceregieleń. Czasem tak bywa, miłość umiera...
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Bywa, że miłość umiera młodo, pewnej sierpniowej niedzieli, bywa, że miłość umiera młodo - rodzina pochowa ją w bieli... Bywa, że miłość umiera młodo, mało kto nad nią zapłacze, bywa, że miłość umiera młodo, a mogło... być inaczej.
W stu procentach zgadzam się z Krzysztofem.... ta prawdziwa umiera rzadko i za wolno....by nie powiedzieć nigdy... Wiersz bardzo mi się podoba. Witaj Aniu wśród nas .
Znowu ładnie zatańczyłaś słowem opowiadając coś co wielu odczuwa... Pytania "dlaczego"; rachunek sumienia powtarzany każdego wieczoru kiedy myśli powoli wracają i nie pozwalają się czymś zająć. "Czasem tak bywa, miłość umiera..." Czasem wręcz przeciwnie, bardzo jest żywotna, ta prawdziwa... Choć wcale nie znaczy, że wtedy jest łatwiej.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]