Choć
nie spod samiuśkich Tater, to jednak góralka... W słowach, myślach,
zapatrywaniu się na otaczającą rzeczywistość, zarówno tę codzienną, jak i
tę zdarzającą się od święta. Jak sama osobie mówi, pisze o rzeczach
wszystkich i niektórych innych.
ukojenie
cichy płacz w pokoju obok za milczącą ścianą zamykasz okno cisza
deszcz ustał słońce się śmieje chmury tańczą walca
uśmiech na twarzy ciepły promyk
już nic nie boli
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )