No i wreszcie się przebudziłaś
Choć marynowane grzybki to ja też lubię... Albo zupę grzybową mniam mniam... No ale na temat by wypadało...
A temat jaki jest... życiowy niestety... Czasem po powrocie do domu jedyne co można zastać, to cisza. Czasem ta cisza jest niespodziewana i tym bardziej zaskakuje. Czasem nie trzeba nawet nigdzie wracać, by tą ciszę spotkać. Dopada od środka, wychodzi oczami, chce się wydostać, ale nie potrafi, zostaje w trzewiach... Czasem tak bywa...