Krzyś ja Cię proszę, Ty nie wymagaj ode mnie żebym wiersze pisała patrząc na życie oczami mężczyzny. Ja czy tego chcesz, czy nie - kobietą jestem. Piszę pod wpływem własnych, kobiecych emocji i uczuć.
Drażliwy jesteś okrutnie w tym temacie, a przecież już tyle razy Ci pisałam, że ja nic nie mam do mężczyzn! Ja ich wręcz uwielbiam i kocham i mało tego powiem Ci jeszcze, że żyć bez nich nie umiem...może właśnie dlatego mam tyle z nimi przeróżnych doświadczeń (dobrych, pięknych i złych) ,które z ogromną przyjemnością, później mogę przelać na papier.
Ciebie tez kocham. Małgorzata