Jacek Wraga _______________________________________
Jeśli
zechce potrafi zaczarować słowem czytającego i zmusić do malowania pod
powiekami obrazów które pojawiają się jakoś samorzutnie. Jak sam o sobie
mówi szuka dopiero własnego stylu w poezji, choć nie błądzi już w
całkowitych ciemnościach...
niedokochani
weź głęboki wdech aby wystarczył do następnego jutra gdy wszystkie pustynie przesypią się przez klepsydrę
jeszcze będziemy zasypiać rozmawiając o cieplejszych krajach marzyć o plażach usypanych z naszych pragnień
lecz póki co
jak wyrzec się choćby na chwilę wiosny która wybucha tańca który zawirował jak zostać samemu o oczach w wielokropki świeżo naklejonym znaczkiem na pocałunek niedopieszczonym słowem i tymi ustami
zresztą
sama dobrze wiesz jak są wtedy stęsknione
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Wiersz ma głębię przemyśleń. Widzę to. I nie tylko to - opisowe metafory, -chociażby czas przepływający przez klepsydrę. Fantazję plaży napełnionej czułą rozmową - we dwoje. Stemplem na znaczku - tak trwałą pamiątką ,co nieco skomercjalizowaną, za pośrednictwem poczty. Wytęsknionym żarliwie - niespełnieniem.