_______________________________________ Nie
znam się na poezji (dopiero się uczę). Piszę sercem... Poezją zaraził
mnie mój tata, a miłość do czytania odziedziczyłam po mamie. Kocham
fotografować świat, rysować i słuchać skrzypiec... Jestem mamą trójki
dzieci. Mieszkam w Liverpoolu
ostatni świt...
Spotkajmy się raz jeszcze podczas karmazynowego świtu. Dajmy porwać się rozkoszy bez zbędnych już akapitów.
Na posłaniu z płatków róż odszukamy się wzajemnie. Jeszcze szepnę, że kocham i po brzegi cię wypełnię.
Nim słońce świat powita wzburzymy krzykiem oceany. Ostatnim słodkim spazmem poruszymy piekła bramy...
...upadły anioł westchnął zazdrośnie ku nam zerkając.
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
I ja również Cię witam wśród naszej zaplątanej gromadki! Cieszę się, że do nas dołączyłaś! Wiersz jest ciekawy, metaforyka zawarta w nim również niczego sobie. E tam, nie jest tak źle z tym aniołem - bardziej wyeksploatowany motyw w poezji to niemy krzyk, wszelkie trzepoty rzęs itp. Dla mnie, ten wiersz jest delikatnym erotykiem. Ale ja nieraz interpretuję różne rzeczy tylko na mój sposób. Pozdrawiam!
Oficjalnie więc wypada powitać Cię wśród nas, co niniejszym właśnie czynię. Jako, że na poezji to ja się zupełnie nie znam (choć są tacy co uparcie twierdzą, że jest inaczej, choć dlaczego to robią, nie wiem...), pozwolę sobie powstrzymać się na razie od komentarza:) Może jedynie słowa dwa, bo w końcu wypada Choć wiele osób twierdzi, że motyw anioła został już wyeksploatowany do granic możliwości, mi zawsze się on podobał... Tak jest też i w tym wypadku. Tylko ten jeden wers... "i po brzegi cię wypełnię" jakoś nie do końca mi pasuje. Choć wolę nie mówić o skojarzeniach które mnie uparcie atakują
Dziękuję Krzysztofie, W tym wersie chodzi o wypełnienie całej przestrzeni, całego świata, żeby nikt poza mną dla niego nie istniał:) Pozdrawiam cieplutko:)