Jestem niespokojnym duchem,którym rządzą coraz nowe pasje. Zawsze
wierna jednej – koniom, nieodmiennie zafascynowana ich pięknem duchowym i tym
ucieleśnionym. Skąd to pisanie? Pewnego
razu przyszło i zostało. Obrazem, melodią i myślą.
Wieczorna pieśń
wśród drzew obcego lasu w łąk dal gdzie ślady rozkosznych łani twój wieczorny głos
wije się tęsknie wokół kory drzew nagle ostro przebija zastygłe powietrze wrogich przestrzeni bezradny opada na zamglone mchów poduszki
W twoim wierszu pobrzmiewa tęsknota. I to w połączeniu z idylliczna przyrodą. W wieczornej godzinie twój samotny rycerz nie zdjął pancerza, blachę zmoczyła tylko rosa. Ale widzę niezłomną odwagę i to mnie zatrzymało. Buziaczki - szkoda że emotionki nie mogę znaleźć.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]