To ja.
Kobieta, matka, kochanka. Nazbyt emocjonalna na dzisiejsze czasy.
Amatorsko piszę, maluję, gram na gitarze i śpiewam. Zawodowo - opieka
paliatywna w Hospicjum.
eutanazja
noc bezsenna końca lęku nie widać dzień oczekiwany ulgi nie przyniesie strach kompanem i ojcem mojej drogi dalej kroczyć po niej nie sposób
ból kochanek pieszczot nie oszczędza ciało wykrzywia w rozkoszy grymasie świadomość zatracić we śnie błogowiecznym bramę cierpienia wreszcie zatrzasnąć
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Wiersz, podobnie jak poprzednicy uważam, że dotyka ciężkiego problemu, a może takiego o którym ciężko mówić. Przecież śmierć towarzysz nam od zawsze. Boimy się jej, staramy się unikać tego tematu. Tu jeszcze na dodatek dochodzi kontrowersyjna sprawa eutanazji. Czy człowiek powinien sam decydować czy chce odejść godnie, tak jak chce, czy w cierpieniu i bólu swoich bliskich, którzy patrzą na te cierpienia? Według moich poglądów i życiowych doświadczeń uważam, że jednak decyzja o życiu i śmierci powinna należeć do człowieka, ale tylko w skrajnych przypadkach. To musiałoby być uregulowane odpowiednio przez prawo, by nie było nadużyć. Patrzyłem na cierpienie spowodowane rakiem trzech bliskich mi osób. Opiekowałem się nimi, patrzyłem jak odchodzą z każdym dniem. Widziałem jak się wstydzą samych siebie, swojej nieudolności. Człowiek zawsze myśli, że będzie lepiej, że może stanie się jakiś cud i wszystko będzie dobrze. Przecież cuda się zdarzają. Jednak, gdy lekarze mówią, że nie ma już szans, że to kwestia kilku miesięcy. Czy można się zgodzić na "eutanazję" ? - nie lubię tego słowa, wolę godne odejście. Decyzja zawsze trudna, ale jednak myślę, że wolałbym nie widzieć cierpienia bliskich. "Bramę cierpienia wreszcie zatrzasnąć"
Dotknęłaś bardzo poważnego problemu. A mam wrażenie, że jesteś jedną z osób które mogą się wypowiedzieć "od serca" .
"Bramę cierpienia wreszcie zatrzasnąć"; "świadomość zatracić"; "we śnie błogowiecznym". Anka ma rację. Też nie wiem jak mam skomentować. Słów mi zabrakło... Albo może za dużo ich się ciśnie na usta...
Jak mam komentować ? Jak słów zebrać nie umiem. Tu jest wszystko... ból, cierpienie, oczekiwanie na uwolnienie . Chwycił za serce Twój wiersz Małgoś ...
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]