To ja.
Kobieta, matka, kochanka. Nazbyt emocjonalna na dzisiejsze czasy.
Amatorsko piszę, maluję, gram na gitarze i śpiewam. Zawodowo - opieka
paliatywna w Hospicjum.
ławeczka...
Przychodziłam jako mała dziewczynka. Na starej ławeczce siadałam. Szum wiatru w koronach drzew wyciszał i uspokajał.
Siedziałam więc taka beztroska. Otoczona marmurowym chłodem zadawałam dziecinnie pytanie: Dlaczego leżysz tam, w grobie?
Dojrzałą kobietą już jestem. Przychodzę tak często jak mogę. Szum wiatru w tych samych drzewach, wygrywa smutne melodie.
Mówię do Ciebie co czuję. Jak się borykam z życiem. Widzę na płycie pomnika, Twych ciepłych oczu odbicie.
Dziś odwiedziłam Cię także, w domu dusz, co się z ciałem rozstają. Kiedyś i ja tutaj trafię, obdrapana ławeczka, zostanie...
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Cieszę się, że udało mi się ten czas wyszperać i że właśnie dzisiaj ten wiersz na zaplątanych się pojawi. Dzisiaj, pierwszego listopada 2013. I więcej nie powiem. Nie ma takiej potrzeby.
Gosiaku, kiedyś powiedziałaś, że... Nieważne:) Czekam na Twoją prozę. Z utęsknieniem czekam.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]