Jego
pasją są konie... Odważny, wysportowany, chwilami bardzo samotny.
Pracuje okazyjnie jako stajenny w stadninie córki. Pomaga, wykonuje
drobne naprawy. W wolnych chwilach dużo czyta i, jak sam mówi, "próbuje
pisać". Oceńcie sami.
Stajenny. Część piąta.
Błękitne niebo zakrywały pasma białych
chmur. Na zachodzie piętrzyły się granatowe
obłoki, przez które nieśmiało przebijały
się promienie słońca. Panował przyjemny
chłód.
Autokar zatrzymał się przed stajnią.
Dzieci, krzycząc z radości, wbiegły do
hallu.
- Proszę pani, gdzie są konie? - zapytała
dziewczynka.
- Spokojnie dzieci. Pani Dominika zaraz
wam wszystko pokaże - powiedziała
nauczycielka. Stajenny, stał z boku i uśmiechał
się. Czekał wraz z córką Dominiką na
przyjazd szkolnej wycieczki. Instruktorka
podeszła do dzieci.
- Zaraz zobaczycie koniki. Najpierw opowiem
wam o nich - powiedziała.
- Pierwszym koniem w naszej stajni był
tarant Szek-han. Tarant to siwy koń w
gniade łatki. Szek- han jest pięcioletnim
wałachem szlachetnej półkrwi. Kupiłam go ze
stadniny na Helu. Konie stały tam pod gołym
niebem. Olbrzymie pastwisko otaczały tylko
rowy z wodą. Gdy jeszcze nie miałam stajni,
trzymałam go u sąsiada. Później przewiozłam
go do stajni w mieście. Po wyremontowaniu
naszej stajni dostał własny boks.
Dominika zaprowadziła dzieci do boksu.
- Piękny - zachwyciły się. Ale ten koń w
sąsiednim boksie to olbrzym. Ma śliczną
czarną sierść.
- To Tiger. Jest największym koniem w
stajni. Jest pięcioletnim wałachem
szlachetnej półkrwi. Pokochałam go od razu
gdy go zobaczyłam. I z wzajemnością.
Kupiłam go ze stadniny w mieście.
- A ten rudy koń z białą pręgą na łbie? -
spytał
chłopiec.
- Dekurion jest koniem wyścigowym. Jako
dwulatek startował na torach wyścigowych na
Słowacji. Jest obecnie sześciolatkiem
pełnej krwi angielskiej. Właściciele
pozbyli się go szybko. Nie chciał być stale
poganiany i nie cierpiał gonitw, których
psychicznie nie wytrzymywał. Po sprzedaży
był trzymany w szopie razem z dwudziestoma
końmi. Konie musiały walczyć o paszę, bo
właściciel rzucał im siano w jedno miejsce.
Miał rany na łbie gdy go kupiłam, świerzb i
grzyb.
- Ale teraz jest zdrowy, prawda proszę
pani? - powiedziała dziewczynka.
- Tak. Bardzo długo był nieufny i nie
pozwolił się do siebie zbliżyć. Kocham go
bardzo i on mnie też - instruktorka
pieszczotliwie pogłaskała go po chrapach.
Koń zarżał donośnie.
- Ten koń w sąsiednim boksie, brązowy z
białą gwiazdką na łbie, był przeznaczony na
rzeź. Nazywa się Derek - powiedziała.
Kupiłam go na końskim targu, na który
spędzono również źrebaki.
Stajenny zbliżył się do swojego ulubieńca.
Podał mu jabłko. Koń, podrapany za uszami,
położył mu łeb na ramieniu i leciutko
dotknął chrapami jego ucha. Parsknął
głośno.
- A ten konik, który stoi obok niego, proszę pani. Czy to kucyk? - zapytała
dziewczynka.
- Tak, to tarant. Nazywa się Michael.
Kupiłam go od pani, która spodziewała się
dziecka i nie mogła się nim już dłużej
zajmować. Bardzo lubi dzieci. W pensjonacie
mam jeszcze dwuletniego wałaszka Azyla i
jego mamę - pięcioletnią klacz Amnestię -
powiedziała instruktorka.
Dzieci podziwiały konie i częstowały je
marchewkami.
KONIEC
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Przeczytałem całość W kwestiach poezji staram się nie wypowiadać, brak mi wiedzy... Proza... Też się nie uważam za eksperta, ale skoro ludzie kompetentni uznali, że pisać potrafię, to coś sobie powiedzieć pozwolę, aczkolwiek nadal uważam swoje wypowiedzi tylko za swoje własne odczucia, a nie za krytykę.
Po pierwsze popraw pierwszą część, w takiej formie jak jest teraz pełna jest podstawowych błędów. Używaj synonimów a nie powtórzeń. Użycie w jednym prostym zdaniu dwa razy tego samego wyrazu ma cel i sens tylko w konkretnych przypadkach, zazwyczaj jest błędem i utrudnia czytanie. Jak już napiszesz jakiś fragment pozwól mu dojrzeć i wróć do niego. Przeczytaj raz, drugi, trzeci. Czytaj jako czytelnik, nie autor. I poprawiaj autora. Zdania... Budowanie opowiadania na krótkich urywanych zdaniach na dłuższą metę nie sprawdza się. To sposób narracji który ma konkretne zastosowanie, ma budować punktowe napięcie które należy w jakiś fajny sposób rozładować np w kolejnym akapicie. Całość pisana takimi zdaniami jest ciężka do czytania, przypomina wystrzeloną serię z karabinu maszynowego. Jeśli zaczniesz budować zdania inaczej, w sposób złożony, czytelnik za nimi popłynie. Masz niesamowitą wiedzę o koniach i wszystkim co z tym związane. Przelej to na papier w taki sposób, by czytający widział swoimi oczami duży, kolorowy obraz... nie tylko zamazane widokówki. Wygląd... Może to tylko moje "zboczenie" czytacza, ale zwracam bardzo uwagę na wizualny wygląd tekstów, akapitów, dialogów. Wszystko ma mieć cel, gdzieś się ma zaczynać, gdzieś kończyć... Odpowiednie sformatowanie tekstu pomaga czytelnikowi... Pisanie prozy to ciężka praca... Opowiadanie zazwyczaj dąży do jakiegoś celu, to opowieść właśnie... czasem z morałem, czasem z zakończeniem jakiejś historii. Tego u Ciebie nie ma. To znaczy jest, ale strasznie rozmyte, schowane. Całość wydaje mi się dopiero szkicem do czegoś większego. Reasumując... Chciałbym przeczytać to w wersji dopracowanej, wygłaskanej, z wypełnieniem tych przestrzeni które są teraz puste. Bo tego co (dla mnie) w tej historii najważniejsze... nie ma. Te miejsca dopisuję sobie sam czytając... I pozostaje spora dawka niedosytu, bo gdybyś przysiadł i popracował nad tekstem wyszłoby (moim zdaniem) opowiadanie całkiem dobre. Niom... Ale się rozgadałem. Zupełnie niepotrzebnie hehe. Miłego :)
Banita. Edytowałem część pierwszą. Ale zrozum mnie. Koryta są z plastyku - takie jakie używa się na budowach np. do mieszania zaprawy murarskiej. Są prostokątne. Wiadra są z plastyku lub metalu - zależne od pojemności. Mam trzykrotnie powtórzone w tekście te słowa. Nie znam odpowiedniego synonimu, by je zastąpić innym określeniem. Jeśli masz propozycję dotyczącą unikania tych powtórzeń, to poproszę o napisanie mi , jak mam to zrobić. Będę jeszcze pracować nad tekstem. I to powoli, tak jak radziłeś.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]