Jacek Wraga _______________________________________
Jeśli
zechce potrafi zaczarować słowem czytającego i zmusić do malowania pod
powiekami obrazów które pojawiają się jakoś samorzutnie. Jak sam o sobie
mówi szuka dopiero własnego stylu w poezji, choć nie błądzi już w
całkowitych ciemnościach...
Tango Czy zechcesz najdroższa bym porwał Cię do
tańca?
Zatańczmy co sił w rytm melodii naszych
serc.
Bawmy się do bladego świtu końca świata.
Przymknij oczy, gdy zdarzy mi się gubić
kroki.
Tango radości, gdy spoglądam w oczy
Twoje.
Tango smutku, gdy wycieram z policzków łzy.
Tango miłości, gdy łączą się nasze
dłonie.
Tango pożądania, gdy dotykam Twoje
ciało.
Czy zechcesz miła przetańczyć dzień i
noc?
Na balu, który niepozornie życiem zwany.
Nie każ mi być filarem, co podpiera ściany,
Lecz Twoich marzeń wyśnionym tancerzem.
Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody. ( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )
Trzeba dwojga, a utwór kolejny, który pisany był na wyrost, dla jakiejś nieznajomej, która zechciałaby zatańczyć:) Hmm, gdy go pisałem, nie myślałem o niczym, tym bardziej o rytmie, formie i tym podobnym rzeczom ale dzięki za uwagi, zawsze się przydadzą!!!
Dziń dybry, to znowu ja w swoim dzisiejszym spacerze:) Ładne to tango, nawet muzykę gdzieś tam słychać w tle. Jak to śpiewa BS "Bo do tanga trzeba dwojga". Fakt. Podpieranie ścian na dłuższą metę do przyjemności się nie zalicza. Zdecydowanie lepiej jest tańczyć, nawet jeśli gubi się czasem rytm i myli kroki...
[ nie pasują mi ostatnie wersy w każdej zwrotce, gubię gdzieś rytm:) Całość moim zdaniem lepiej by wyglądała bez dużych liter, ale to tylko takie moje prywatne zboczenie z ostatnich dni ]
K.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. [ Rejestracja | Wejdź ]