Tak, tak, tak Młody. Znowu walnąłeś we mnie słowami. Są takie cztery wersy tego wiersza które bym chciał wykrzyczeć. Przestałem się już bawić w odpowiedzi na pytania "Co autor miał na myśli" kiedy czytam Ciebie. Znajduję po prostu cząsteczki siebie samego rozsypane między Twoimi wersami... To jest kosmos jakiś Bracie:)