Bezdźwięk
cisza odcisnęła się złotym ornamentem na ustach
każe przygryzać język każdemu kto nie ma odwagi
wypuścić słów na wolność
gdyby oczy umiały mówić nabrzmiałe fale obietnic
rozbijałyby się codziennie o brzeg jej serca
wybrukowany kamieniami Syzyfa
tymczasem tylko milczenie mówi wszystko
obija się o czubek własnego nosa
wciąż siedzą na przeciwległych brzegach samotności
oddzieleni szybą
w razie potrzeby
zbij ją wiecznie wyciągniętymi ramionami |