Teks bardzo lubię, choć idealny nie jest, a i widzę teraz w nim wersy które same sobie przeczą Tak czy siak pomysłu na tytuł nie mam i chętnie bym propozycje jakieś usłyszał. No i wersy zaznaczone pogrubieniem. Wykolejam się tam, a pomysłu brak. Może ktoś ma pomysł?
siedząc naprzeciw konającego zegara
chciałem czas zamknąć,
najlepiej w dłoni,
i nie oddać go nikomu.
wypalić obraz jak w kadrze
zapisanym przez szklane oko,
nawet jeśli z czasem wyblaknie,
pożółknie
i
straci kolor.
siedząc naprzeciw konającego zegara
oczu otwierać nie chciałem.
zasłuchanym być w ciszy,
w ciemność zapatrzonym,
szukać smaków zakazanych,
słów,
zapachów
i
westchnień zapomnianych.
siedząc w bujanym fotelu,
z lampką wina w dłoni,
czekać aż czas odejdzie,
zegar zamilknie,
a ja...
zaraz po nim.